Skip to main content

Kiedy słyszymy o powstaniu to przeważnie towarzyszy nam poczucie klęski. Nie da się ukryć, że nasz zrywy narodowe w ciągu 123 lat rozbiorowej rzeczywistości z reguły kończyły się niepowodzeniem. Często zapominamy o jednym chlubnym wyjątku, jakim było Powstanie Wielkopolskie.

Wybuchło dokładnie 105 lat temu 27 grudnia 1918 i trwało zaledwie 2 miesiące, do połowy lutego 1919. W tym czasie powstańcy wyzwolili prawie całą Wielkopolskę spod okupacji niemieckiej i na mocy Traktatu Wersalskiego została ona przyłączona do nowo utworzonego Państwa Polskiego. Nadmienić należy, że nawet Józef Piłsudski nie liczył na tak korzystny obrót wydarzeń. Pochodzący z Wileńszczyzny, koncentrował się na wschodniej Polsce a w kwestii granic zachodnich liczył na ewentualne późniejsze traktaty pokojowe. Tymczasem mieszkańcy Wielkopolskie wzięli sprawy w swoje ręce. 26 grudnia 1918 przybył do Poznania Ignacy Paderewski wracający ze Stanów Zjednoczonych. Pomimo sprzeciwu Niemców, wygłosił płomienną mowę do wielotysięcznego tłumu zgromadzonego pod hotelem Bazar. Następnego dnia wybuchło Powstanie Wielkopolskie. Mimo, że w początkowej fazie bazowało głównie na ochotnikach, szybko powołano jednolite dowództwo majora Taczaka a następnie generała Dowbora-Muśnickiego i osiągnięto znaczne sukcesy militarne, przypieczętowane pokojem w Trewirze i w/w Traktatem Wersalskim. Po 123 latach Wielkopolska powróciła do Macierzy.

Środowisko polskie we Francji doskonale pamięta o tym wydarzeniu czego dowodem są inicjatywy stowarzyszeń i organizacji polonijnych podejmowane na przestrzeni lat.  Taką inicjatywą były obchody XX-lecia przemian demokratycznych w Polsce zorganizowane przez stowarzyszenie Cosmopolite Village.  Istotną częścią tego wydarzenia była wystawa przygotowana przez Muzeum Walk Niepodległościowych w Poznaniu.

T.D.

zdjęcia domena publiczna, lic.CC BY-SA 3.0

Skomentuj