Skip to main content
Mazur

Dzień Polonii i Polaków za Granicą

Spotkanie przedstawicieli Polonii z całego świata w Warszawie

noster zjazd 3

Z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą, na zaproszenie ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny oraz marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, w dniach 29 kwietnia do 1 maja do Warszawy przyjechali przedstawiciele środowisk polskich i polonijnych z całego świata, wśród nich m.in. Jan Cytowski – prezes Rady Polonii Świata, posłowie na Sejm Litwy Michał Mackiewicz i Rita Tamašunienė Polonię francuską reprezentowali: pani Aldona Kałuża z Tuluzy oraz pan Czesław Noster z Paryża. Przypadający 2 maja Dzień Polonii i Polaków za Granicą obchodzony jest od 2002 r., ustanowiony przez Sejm, z inicjatywy Senatu RP  „w dowód uznania wielowiekowego dorobku i wkładu Polonii i Polaków za granicą w odzyskanie przez Polskę niepodległości, za wierność i przywiązanie do polskości oraz pomoc Krajowi w najtrudniejszych momentach”.

W pierwszy dzień mieliśmy okazję do dyskusji podczas seminarium zorganizowanego przez MSZ z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, poświęconego polskiej polityce zagranicznej, edukacji dla Polonii, promocji Polski, ochronie polskiego dziedzictwa za granicą oraz współpracy MSZ z Polonią i Polakami za granicą. Na 2015 rok w budżecie Państwa Polskiego przewidziano 162 miliony złotych na kwestie dotyczące Polonii i jej wsparcia. Prawie 94 miliony złotych jest w dyspozycji MSZ. Była też okazja do zadania pytań panu ministrowi oraz panu marszałkowi.

W trakcie uroczystości szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że „w maju w sposób szczególny myślimy o tych wszystkich, którzy nie mieszkają w Polsce, a czują się Polakami. (…) Sprawy Polonii i Polaków są bardzo ważne dla nas wszystkich. Chcemy pomagać, dawać wsparcie i kiedy trzeba – rozwiązywać problemy. Chcemy to robić w najlepszy sposób”.

noster zjazd 2„Senat o was pamięta” – zapewniał nas marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz. Przypomniał, że przez wiele lat Senat sprawował opiekę nad Polonią oraz dysponował funduszem wspierającym jej organizacje. Od 3 lat pieniędzmi zarządza Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Zapewnił, że po tych zmianach Senat nadal czuje się zobowiązany do kontaktów z rodakami. Na zastrzeżenia wielu przedstawicieli Polonii dotyczące formuły konkursowej rozdzielania funduszy, pan marszałek poinformował, że Senat próbował przywrócić poprzedni system dysponowania funduszami dla Polonii przez Senat RP ale projekt przepadł w głosowaniu – zabrakło 4 głosów.

Obecnie szacuje się, że poza Polską żyje ponad jedna trzecia Polaków: na całym świecie około 20 mln osób przyznaje się do polskiej tożsamości. Obok największego skupiska polonijnego w Stanach Zjednoczonych, gdzie mieszka ok. 10 mln osób o polskich korzeniach, naszych rodaków spotkać można niemalże w każdym państwie na świecie. Polonia w Brazylii oceniana jest nawet na trzy miliony osób, w Niemczech na dwa miliony, mniej więcej milionowe grupy znajdują się we Francji i Kanadzie. Największe skupiska polonijne oprócz USA są w Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Brazylii i Australii. W Europie Środkowo-Wschodniej mieszka dziś około 1,5 mln Polaków, najwięcej na Białorusi, Ukrainie i Litwie (ok. 200 tys.), jak również w Czechach, w Rosji i na Łotwie.

Na zakończenie pierwszego dnia czekała nas uczta duchowa w Teatrze Polskim, „Zemsta” Aleksandra Fredry we współczesnej aranżacji pod dyrekcja Andrzeja Seweryna, w wykonaniu m.in.: A. Seweryna, D. Olbrychskiego i J. Trzepiecińskiej. Po długiej owacji wypełnionej po brzegi sali (w dużej części przez młodzież szkolną) czekała nas bardzo miła niespodzianka, spotkanie z aktorami, które przebiegło w bardzo serdecznej atmosferze.

Następnego dnia po śniadaniu czekała nas przejażdżka pociągiem Pendolino do Gdyni. Mocno reklamowany pociąg rzeczywiście jest bardzo komfortowy, chociaż prędkością nie poraża – dorównanie TGV jest jeszcze chyba sprawą dość odległej przyszłości. Ale najważniejsze, że coś w końcu w PKP drgnęło i, choć powoli, przestaje być skansenem minionej epoki. Przez całą trzygodzinną podróż towarzyszyła nam ekipa telewizji Polonia, która wykorzystywała czas przejazdu na przeprowadzenie kilku wywiadów. W tym samym pociągu podróżował jeden z kandydatów na prezydenta J.Korwin Mikke, który chętnie wdawał się w rozmowę, zwłaszcza z przedstawicielami Polonii. Na dworcu w Gdyni przywitały nas władze miasta, po czym udaliśmy się do nowo powstałego Muzeum Polskiej Emigracji.

„To bardzo ważna wizyta dla naszej placówki, ponieważ jest to pierwsza tak duża delegacja przedstawicieli Polonii z całego świata w gmachu muzeum tuż przed otwarciem planowanym na 16 maja. To niezwykły moment dla nas, pierwszy raz w historii gościmy tak znaczących reprezentantów Polonii” – powiedział zastępca dyrektora Muzeum Emigracji, Sebastian Tyrakowski.

„Muzeum Emigracji to symboliczny powrót naszych gości do miejsca, skąd ich przodkowie wyjeżdżali w różne kierunki świata. Tam zostali i założyli rodziny. Gdyńska placówka jest pewnego rodzaju odbrązowieniem tabu: człowiek wyjeżdża, ale wraca. Nie ma już emigracji jako takiej, jest migracja. Kategoria emigracji na zawsze się skończyła: jesteśmy tam, gdzie mamy pracę, rodzinę, gdzie jest nam lepiej, świat jest dziś otwarty” – podkreśliła Joanna Kozińska-Frybes, zastępca dyrektora Departamentu Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

Oprowadzono nas po budynku muzeum, gdzie nadal trwają prace instalacyjne nad przygotowaniem wystawy głównej. W sali kinowej pokazano archiwalne zdjęcia siedziby muzeum i przedstawiono główne cele działalności placówki. Pan Tyrakowski tłumaczył, że zadaniem gdyńskiej instytucji jest przekrojowe przedstawienie historii emigracji z ziem polskich: „Zależy nam na bardzo szerokim ujęciu tego tematu. W dużej mierze będziemy starali się skupić na aspekcie ludzkim i emocjonalnym. Będziemy chcieli pokazać, co znaczyła i oznacza emigracja: trud, niebezpieczeństwa, wyzwania związane z podróżą. Naszym zamiarem jest unaocznić, co znaczyło w dawnych czasach emigracji zostawić dom rodzinny na zawsze”.

Siedzibą Muzeum Emigracji, powołanego do życia uchwałą Rady Miasta Gdyni w lutym 2012 r. roku, jest Dworzec Morski i przylegający do niego Magazyn Tranzytowy, powstały w latach 30. XX wieku na terenie portu w Gdyni. Obiekty te przez lata służyły obsłudze polskiego ruchu emigracyjnego, stąd wypływały m.in. transatlantyki „Piłsudski”, „Batory”, „Sobieski” i „Chrobry”.

Spotkanie przedstawicieli Polonii z całego świata było znakomitą okazją do bliższego wzajemnego poznania się, do zaznajomienia się z problematyką poszczególnych środowisk, jakże odmiennych, począwszy od Litwy, Białorusi, Rosji i Ukrainy aż po Australię, RPA, Brazylię, USA i Kanadę, a skończywszy na Europie Zachodniej. Większość uczestników spotkania było zdania, że powinny one odbywać się regularnie, w celu umacniania więzi między Polonią a Ojczyzną. Pragnę serdecznie podziękować ambasadzie RP w Paryżu za to wyróżnienie, jakim było dla mnie uczestnictwo w tym polonijnym zjeździe.

Czesław Noster

Zdjęcia oraz część tekstów źródłowych pochodzi ze stron internetowych MSZ, Press Świeczak oraz miasta Gdyni.

 

Skomentuj