Święta Bożego Narodzenia są już za nami. Z Świętą Rodziną z Betlejemskiej Groty uczestniczyliśmy w ich radości z narodzenia Jezusa. W naszych domach jak Polska długa i szeroka zgromadziły się nasze rodziny dla wyrażenia sobie wzajemnej miłości i dla pogłębienia więzi rodzinnych. Dzisiejsza niedziela przeniosła nas na drogę z Nazaretu do Jerozolimy, na której spotkaliśmy pielgrzymujących dwunastoletniego Jezusa z Maryją i Józefem.
Zapewne popatrzyliśmy na ich twarze, zmęczone wędrówką. Próbowaliśmy się wsłuchać w ich wspólne rozmowy. Może udało nam się zastanowić nad obecnością Jezusa w naszych rodzinach? Może zapytaliśmy się czy dostrzegamy obecności Jezusa w naszych rodzinnych sprawach i czy rozmawiamy o Nim na modlitwie? Wpatrując się we wzór Świętej Rodziny mogliśmy się zapytać, co nas łączy we wspólnym przebywaniu ze sobą, a co nam przeszkadza? Wracając do sceny z Ewangelii włączyliśmy się całym sercem w dramat Maryi i Józefa?. Patrzeliśmy, jak szukają Jezusa. Zwróciliśmy uwagę na ich przejęcie i wytrwałość, z jaką Go szukali. Może nie jednej z was przydarzyło się przeżyć podobny dramat. Mieliśmy okazję porozmawiać z Maryją o tych wspólnych przeżyciach, które nam i Jej wtedy towarzyszyły. Tak osobiście w ten wieczór kończącego się dnia zapytajcie się o Wasze zachowanie w przypadku zagubienia Jezusa w waszym życiu i czy teraz jesteście blisko Niego, czy daleko i czy jest w was „tęsknota aż do bólu” za Jezusem? Kontemplując radość Maryi i Józefa, którzy Go odnaleźli Jezusa
prośmy o takie usposobienie serca, któremu będzie towarzyszyło stałe pragnienie szukania Jezusa i radość odnajdywania Go każdego dnia w kolejnych uroczystościach Nowego Roku, Trzech Króli i Chrztu Pańskiego.
Maryjo, Józefie, pomóżcie nam trwać w naszych rodzinach przy Jezusie”.
ks. Jerzy
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza na dzisiejszą uroczystość (Łk 2, 41-52)
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go.
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.
Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz on im odpowiedział: «Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
Rodzina tradycyjna, rodzina współczesna.
W rodzinach tradycyjnych mąż zajmował się utrzymaniem domu, a kobieta dbała o dzieci, gotowała, troszczyła się o dom. W XX wieku wojny światowe całkowicie wywróciły obowiązujący od lat porządek. Z wielu powodów kobiety musiały pójść do pracy, co przyspieszyło ich emancypację, czyli proces uzyskiwania praw, w tym przypadku obywatelskich. We współczesnej rodzinie najczęściej zarówno kobieta, jak i mężczyzna pracują, wspólnie wychowują dzieci i prowadzą dom. W praktyce jednak więcej obowiązków domowych i opieka nad dziećmi spoczywa na kobietach.
Najważniejsze role rodziny:
prokreacyjna – posiadanie potomstwa
opiekuńcza – zapewnienie poczucia bezpieczeństwa
socjalizacyjna – wychowanie i przygotowanie dzieci do pełnienia ról społecznych
kulturowa – wprowadzenie w życie kulturalne
rekreacyjna – dbanie o wypoczynek
ekonomiczna –zaspokojenie potrzeb materialnych