Paryż, wiek XIX. Pewnego wieczoru, aby uczcić rocznicę powstania listopadowego, parafia « na Concordzie » postanowiła zaprosić A. Mickiewicza, będącego u szczytu swojej sławy w kraju i na “paryskim bruku“ oraz C.K. Norwida, ciągle się broniącego, aby kiedyś na tymże bruku, swego życia nie zakończyć. Tyle ich łączy, ale też i dzieli. Reprezentują przecież dwa różne światy. Czy więc ten parafialny, “rocznicowy” pomysł tego spotkania nie był zbyt ryzykowny ? Zobaczmy sami co z tego wyniknie…