Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju jest ważną międzynarodową organizacją gospodarczą skupiającą 36 wysoko rozwiniętych państw świata, które łączy akceptacja dla zasad demokracji i gospodarki rynkowej. Polska jest jej członkiem od 1996 r. zanim wstąpiliśmy do Unii Europejskiej.
W dniach 30 – 31 maja Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz przewodniczył polskiej delegacji na tegoroczne Forum, które poruszało kwestie równości i niedyskryminacji w społeczeństwach współczesnego świata, poprawy dostępu do edukacji, zatrudnienia, ochrony zdrowia, mieszkalnictwa oraz ożywienia przedsiębiorczości, kwestie współpracy międzynarodowej w sferze fiskalnej, walki z korupcją i odpowiedzialność w biznesie. Tematami dyskusji były również wyzwania doby cyfryzacji, ochrona praw konsumentów, zjawiskiem “gig economy” (gospodarki na zlecenie) i ery start-upów oraz rozwoju sztucznej inteligencji. Rozmawiano także o tworzeniu polityk publicznych przy aktywnym udziale społeczeństw w erze post-prawdy.
Podczas spotkania z dziennikarzami polskimi i polonijnymi przekazał informację, że do państw członkowskich OECD została przyjęta Litwa. Polska jest za dalszym rozszerzeniem o państwa z naszego regionu, które aplikują. Są to: Bułgaria, Rumunia i Chorwacja. Polska wspiera również Argentynę, co minister Czaputowicz przekazał ministrowi spraw zagranicznych tego kraju Jorge Fauriemu podczas spotkania w Paryżu. Ponadto Polska chętnie widziałaby w tej organizacji Chiny, Indie, Brazylię i Afrykę Południową.
Minister podkreślił, że cieszy raport OECD z marca tego roku i jego pozytywne dla Polski konkluzje. Nasza pozycja jest wysoka dzięki dobremu tempu rozwoju gospodarczego.
Propagujemy nowe rozwiązania dla sektora wodnego w Tanzanii. Jeśli projekt się powiedzie, a wszystko wskazuje, że tak, będziemy proponować takie rozwiązanie w Senegalu.
Jednak główne kierunki naszych działań to Białoruś, Ukraina, i Mongolia.
OECD jest ważną organizacją i nasza współpraca jest bardzo dobra. Wśród wyzwań stojących przed OECD minister wymienił kontynuację multilateralizmu, który jest właściwą formułą dla stosunków międzynarodowych. Prezydent Francji Emmanuel Macron mówił o konieczności kontynuacji tego systemu. Odchodzi od nich Waszyngton, który przechodzi do stosunków dwustronnych. To znacznie zmienia obraz świata gospodarczego. USA są dla Polski ważnym partnerem w kwestii bezpieczeństwa i współpracy gospodarczej.
Zapytany o unijny budżet, który jest dla Polski znacznie zmniejszony, minister powiedział, że propozycje cięć są większe niż zakładano Polska jest za ambitnym budżetem i polityką spójności, głównie w polityce rolnej, bo to przyczynia się do rozwoju państw korzystających z dotacji, ale całej Unii Europejskiej. Tradycje polityki UE zbudowane są na solidarności. Nowe wyzwania związane z migracjami, bezpieczeństwem powinny być finansowane z dodatkowego budżetu.
Paradoksem nazwał minister to, że część państw prezentujących się jako proeuropejskie, chcące wzmocnienia Unii jako całości proponuje zmniejszanie budżetu. My uważamy, że ambitny budżet byłby wyrazem silnej Unii Europejskiej. Z proponowanymi ograniczeniami będziemy polemizować.
Czasem jesteśmy spostrzegani jako państwo eurosceptyczne. Nie jest to prawdą. W swoim expose zaznaczałem, że chcemy silnej Unii Europejskiej. Ten sam pogląd wygłosił premier Mateusz Morawiecki.
Propozycja budżetu nie jest dla Polski korzystna, jednak nie można na niego patrzeć jak na karę za niesprawny system czy zagrożenie dla praworządności. UE nie ma złych intencji, jednak uważamy, ze te fundusze są bardzo zredukowane. Fundusze strukturalne są fundamentem UE do jakiej wstępowaliśmy, nie jest to działalność charytatywna, to jest istotna cecha Unii Europejskiej. My otworzyliśmy nasz rynek dzięki czemu otrzymaliśmy wsparcie, żeby sprostać konkurencji. Tak poważna zmiana to zmiana zasad funkcjonowania Unii Europejskiej, to nie tylko korekta. Z taką zmiana Polska i państwa regionu, których to dotyczy nie mogą się zgodzić. Komisja Europejska nie ma legitymacji w tym składzie i pod koniec kadencji do proponowania zmian funkcjonowania Unii. Będziemy występować przeciwko i jesteśmy spokojni , gdyż mamy podstawy, by bronić naszego stanowiska. Jest to stanowisko nie tylko Polski. Uchwalenie budżetu wymaga akceptacji wszystkich państw.
Nasze członkostwo w G20 minister Czaputowicz omawiał z ministrem spraw zagranicznych Argentyny, która obecnie przewodniczy. Kwestia ta nie jest stawiana formalnie, jednak jest warta przedyskutowania. Polska jeśli chodzi o siłę gospodarczą i pozycje w OECD spełniałaby kryteria, by należeć do czołowych gospodarek świata. Należą tam państwa o mniejszej populacji, czy dochodzie narodowym. Ponadto Polska silnie i szybko się rozwija. Ważnym argumentem jest również to, że reprezentujemy pewną grupę państw, pewną inną wrażliwość krajów Europy Środkowej. W G20 są czołowe gospodarki europejskie. Francja ze swoją historią i kulturą reprezentuje pewne spojrzenie „starej” Unii Europejskiej, Niemcy będące główną gospodarką. Polska z wrażliwością i doświadczeniem Europy Środkowej z pewnymi sukcesami gospodarczymi stanowiłaby dopełnienie tej grupy.
Na zakończenie minister Czaputowicz stwierdził, że na członkostwo Polski w G20 potrzebujemy jeszcze trochę czasu.
Halina Zasacka