Na 3 lata bezwzględnego więzienia została w roku 2022 skazana 21-letnia Marika przez poznański sąd rejonowy. Powodem był incydent w czasie parady równości w Poznaniu w roku 202o. Marika, działaczka Młodzieży Wszechpolskiej próbowała wyszarpać wraz z koleżanką, aktywistce LGBT torbę w tęczowych barwach. Ostatecznie torby o wartości ok 15 zł wyrwać się nie udało i dziewczyny odeszły. Pomimo tego poznańska prokuratura i sąd bardzo gorliwie się sprawą zajęły i doprowadziły do skazania Mariki za rozbój. Spędziła rok w wiezieniu i dopiero interwencja Ordo Iuris i Ministra Sprawiedliwości doprowadziły do przerwy w odbywania kary. Został także wniesiony wniosek o ułaskawienie do Prezydenta RP.
Ciekawe jest przedstawianie tej sprawy przez media tzw. mainsteamu jak np. Gazeta Wyborcza. Podkreślają one, że wyrok jest zgodny z prawem ponieważ minimalną karą za rozbój jest właśnie 3 lata wiezienia. Media te skwapliwie pomijają fakt, że kwalifikowanie czynu jako rozbój było co najmniej wątpliwe. Oskarżona i jej koledzy przyznają, że nie mieli zamiaru pozbawić pokrzywdzoną własności, a jedynie chcieli zaprotestować przeciw promowaniu symboli ideologii LGBT. Forma protestu, jakkolwiek była naganna, na pewno nie zasługiwała na karę bezwzględnego wiezienia. W tych samych mediach brak jest jakiegokolwiek potępienia praktycznego uniewinnienia działaczy LGBT za atak z nożem w ręku na furgonetkę fundacji Pro-life. Trudno inaczej nazwać skazanie sprawców na zaledwie jakieś prace społeczne. A Wy co sądzicie o tej sprawie?